reklama
kategoria: Sport
26 sierpień 2025

Dwa medale na koniec MŚ w sprincie! Złote Puławska/Klatt i brązowy Głazunow!

fot. Rafał Oleksiewicz
To było dla Polaków idealne zakończenie mistrzostw świata w sprincie kajakowym! W niedzielnych zmaganiach w Mediolanie biało-czerwoni wywalczyli dwa medale. Martyna Klatt i Anna Puławska zdobyły złoto w K-2 na 500 metrów, a Wiktor Głazunow wywalczył brąz w C-1 na 5000 metrów. – Cieszymy się z tych medali – mówią nasi kajakarze.
Ostatniego dnia mistrzostw świata zaplanowano finały, w których oczywiście nie brakowało Polaków wspieranych przez sponsora głównego PGE Polską Grupę Energetyczną S.A. Największe nadzieje kibice mogli pokładać w Dorocie Borowskiej (C-1 na 200 metrów), dwójce kajakowej kobiet na 500 metrów (Anna Puławska i Martyna Klatt), a także w Wiktorze Głazunowie, który bronił tytułu w C-1 na 5000 metrów.

Całe niedzielne show zdecydowanie skradły Puławska i Klatt, które czuły się mocne w poprzednich biegach, ale w finale przeszły same siebie. Po 250 metrach były drugie, ale po świetnej końcówce wyszły na pierwszą lokatę i… zostały mistrzyniami świata!

Tradycyjnie meldujemy wykonanie zadania – mówią nasze zawodniczki,
które służą także w Wojsku Polskim.

W tym wyścigu udało się wszystko. Dobrze popłynęłyśmy taktycznie, na swoim poziomie i to dało złoto. Czujemy się mocne, dostałyśmy sporo motywacji i pewności siebie. Dzięki temu stajemy z rywalkami jak równy z równym i nie boimy się zmęczenia. Lecimy do końca i zdobywamy złote medale!


Klatt dodaje, że duże znaczenie miała zmiana przygotowań do tego sezonu. Przypomnijmy, że nasza dwójka złoty medal wywalczyła również podczas mistrzostw Europy w Racicach, więc świeże spojrzenie zdało egzamin.

Nie boimy się zmęczyć na treningu. Jesteśmy lepiej przygotowane i idealnie odnajdujemy się na tym dystansie – mówi poznanianka.
Jesteśmy też wdzięczne wszystkim osobom, które pomogły nam wywalczyć ten sukces, na czele z trenerem Grzegorzem Łabędzkim. Wspólnie z pozostałymi naszymi współpracownikami tworzymy szczery i bardzo fajny team – dodaje Puławska,
która z Mediolanu przywiezie dwa złote krążki.

Napisałam piękną historię i spełniam swoje marzenia – mówi zawodniczka z Mrągowa.
Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie trener Grzegorz, który wziął mnie pod swoje skrzydła od początku sezonu i dał mi motywację do tego, żeby uwierzyć dalej w siebie i zapomnieć o tym, co było. Zbudowałam siebie na nowo i jestem mu bardzo wdzięczna. A jak się czuję jako podwójna mistrzyni świata? Jestem bardzo szczęśliwa, ale chyba wciąż nie dowierzam. Pewnie dojdzie to do mnie dopiero gdy dolecimy do domu i będziemy świętować z naszymi bliskimi. Wtedy dotrze do nas to, co tutaj zwojowałyśmy!


Tradycyjnie na koniec zawodów wystartował Głazunow, a warto przypomnieć, że nasz zawodnik bronił tytułu mistrzowskiego w C-1 na 5000 metrów. Tym razem Polak na metę przypłynął jako trzeci i ponownie stanął na podium!

Te mistrzostwa świata nie przebiegały po mojej myśli, przyjeżdżałem do Mediolanu z większą werwą, która z biegu na bieg powoli gasła – mów Głazunow.
Wszystkie dystanse traktuję poważnie, ale na 5000 metrów chciałem pokazać, że potrafię szybko pływać. Start nie należał do łatwych, musiałem zjeżdżać do bojki z lewej strony, rywale też nie chcieli oddać łatwo miejsc. Dlatego bardzo się cieszę, że jako żołnierz Wojska Polskiego walczyłem do końca, bo takie mamy zasady i wracam z tych mistrzostw z chociaż jednym medalem.


Z kolei od rana w Mediolanie zawodników oraz kibiców nie rozpieszczała pogoda, ponieważ na torze Idroscalo padał deszcz. W takich warunkach w finałach B wystartowali Piotr Morawski (K-1 500 metrów, szóste miejsce), Głazunow i Arsen Śliwiński (C-2 500 metrów, pierwsze miejsce) i Justyna Regucka (VL3 200 metrów, szóste miejsce). Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest LOTTO.

Opady nie ustępowały także na finałach A porannej sesji. Szóste miejsca zajęły również Borowska (C-1 200 metrów) oraz Julia Olszewska (K-1 200 metrów), a dla drugiej z zawodniczek jest to życiowy sukces, bowiem kajakarka dopiero debiutowała w seniorskich mistrzostwach świata. Dziewiąta lokata przypadła natomiast parakajakarce Monice Kukli (VL3 na 200 metrów), która również po raz pierwszy w karierze popłynęła w finale A MŚ.

Jestem zadowolona, że udało się dostać do finału, ale w nim było już sporo stresu – podsumowuje Kukla.
Nabieram jednak doświadczenia, które pomoże mi w kolejnych zawodach pływać pewniej i walczyć o wyższe lokaty.


Łącznie w kończących sezon sprinterski mistrzostwach świata w Mediolanie biało-czerwoni wywalczyli trzy medale, a warto przypomnieć, że ten rok był eksperymentalny dla naszej kadry.

Mimo to, u kobiet sezon był rewelacyjny, bo Ania wywalczyła pierwszy, historyczny medal w jedynce, do tego z Martyną dołożyły drugie złoto na dwójce. Mamy też mocną grupę na czwórce i bez obaw patrzymy w przyszłość. Do tego mieliśmy kilka miejsc finałowych, wysokie miejsca w finałach B. To pokazuje, że dalej jesteśmy w czołówce i widzę potencjał tej grupy – podkreśla Grzegorz Kotowicz,
prezes Polskiego Związku Kajakowego.

Mistrzostwa świata to tylko jeden element, ale podsumowując ten sezon nie można zapominać o medalach mistrzostw Europy, Pucharów Świata, a także imprez młodzieżowych. Ten rok pokazał, że mamy dobrych zawodników i możemy dalej się rozwijać w kontekście walki o igrzyska olimpijskie w Los Angeles.

PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Jelenia Góra
19.9°C
wschód słońca: 06:00
zachód słońca: 19:57
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Jeleniej Górze

kiedy
2025-09-06 17:30
miejsce
Zdrojowy Teatr Animacji, Jelenia...
wstęp biletowany
kiedy
2025-09-06 19:30
miejsce
Zdrojowy Teatr Animacji, Jelenia...
wstęp biletowany
kiedy
2025-09-11 18:00
miejsce
Jeleniogórskie Centrum Kultury,...
wstęp biletowany
kiedy
2025-09-19 20:00
miejsce
klub Nova Parkova, Jelenia Góra,...
wstęp biletowany